Występują:
Wchodzę z Rose
do kawiarni i momentalnie zostaję odurzona zapachem świeżo mielonej kawy.
Wciągam powietrze chcąc zachować, ten zapach, jak najdłużej. Rozglądam się w
poszukiwaniu wolnego stolika. Nic się tu nie zmieniło. Beżowe ściany, duża
drewniana lada, nad nią wielki napis ‘Chocolate Brown’. Stoliki są pasujące do
lady, podobnie jak krzesła, a ich obicia są beżowe. Zauważam wolny stolik na
samym końcu lokalu. Zmierzamy w jego kierunku i zaraz siadamy na krzesłach. Po
chwili przychodzi kelner, niosąc kartę z napojami i ciastami. Wybieram,
podobnie jak Rose, kawę Latte i szarlotkę z bitą śmietaną i lodami waniliowymi.
Przyjechałam tu
na tydzień. Studiując w Londynie, nie jest tak łatwo powrócić do rodzinnego
miasta. Przyzwycza już doętego londyńskiego gwaru, a Mullingar to
nieduże irlandzkie miasto. To właśnie tu wychowywał się sławny Niall Horan. To
tu go poznałam. Tu chodziliśmy razem do szkoły. To tu był nasz pierwszy
pocałunek. Nieco ponad trzy lata temu Niall poszedł do X Factor, zostawiając
swoją przyjaciółkę i, od zawsze, wierną fankę. Czemu przyjaciółkę? Około pół
roku przed programem, rozstaliśmy się. Czemu? To był dość trudny związek. Kochaliśmy się, ale nawzajem popełniliśmy wiele błędów, raniąc się.
Postanowiliśmy wrócić do przyjaźni. Oboje sądziliśmy, że tak będzie najlepiej.
No i tak było...jest. Pomimo tras, koncertów, sesji i wszelkich wyjazdów, stale
utrzymujemy ze sobą kontakt.
W kieszeni od
spodni czuję lekkie wibracje i jednocześnie słyszę dźwięk SMS. Wyjmuję telefon.
Na ekranie widnieje napis 'Nialler'. Przesuwam palcem po nim, chcąc odblokować
telefon i przeczytać wiadomość.
Połykam ostatni
kawałek ciasta i dopijam kawę. Wstajemy od stolika, gdzie następnie podążamy w
kierunku lady, aby zapłacić. Po chwili wychodzimy. Patrzę, w telefonie, która
jest godzina. Dochodzi 16:00. Chyba też powinnam się zacząć pakować. Mówię
Rosie, że muszę już lecieć do domu. Żegnamy się, a gdy odchodzimy w przeciwne
strony przyjaciółka rzuca krótkie 'Do zobaczenia jutro. Nie spóźnij się.', na
co posyłam jej szczery uśmiech. Wyjmuję z kurtki telefon i słuchawki. Włączam
'Half a Heart' z najnowszej płyty 1D. Droga do domu zajmuje mi około 20 minut.
Wchodzę do środka, zdejmuję kurtkę i buty, i ruszam do swojego pokoju. Wyjmuję
spod łóżka walizkę i ubrania z szafy. Wybieram z nich jasne jeansowe rurki,
białą bluzkę z czarnym napisem 'FREE HUGS', czarną bluzę na suwak i czarne
Converse, i wieszam starannie na oparciu krzesła, a buty kładę obok. Mam zamiar to jutro założyć.
Pakuję resztę ubrań, schodzę na dół, zabieram czerwone Vansy, w których dzisiaj
byłam, wracam na górę i wkładam je do walizki. Sprawdzam, czy wszystko spakowałam
i po stwierdzeniu, że tak, udaję się do łazienki. Biorę kosmetyczkę i wsadzam
do niej wszystkie kosmetyki. Rozglądam się, aby niczego nie zostawić. Chwytam
za kosmetyczkę i kładę na wierzchu w walizce. Otwartą, odkładam na bok. Słyszę,
że Mama woła mnie i braci, Nathana i Matthew, na obiad. Spotykamy się w drodze
do jadalni i jednocześnie siadamy na swoje miejsca przy stole. Na talerzach
leży pieczony łosoś i kartofle oraz sałatka z sosem winegret. Kocham kuchnię
mojej Mamy, tak samo jak posiłki z rodziną. Po obiedzie idziemy do salonu, a
tata włącza jakiś film. Dwa lata temu pewnie uciekłabym do swojego pokoju, ale
teraz chcę pobyć z rodziną, tym bardziej, że przez długi okres czasu nie
będziemy się widzieć.
Około 20:00
powiadamiam domowników, że idę spać. Idę do pokoju, biorę piżamę i zmierzam do
łazienki. Puszczam z prysznica wodę, aby się nagrzała. Na szafce obok umywalki
kładę telefon, rozbieram się, zdejmuję z włosów gumkę i je rozczesuję. Wchodzę
pod strumień gorącej wody i od razu napawam się rozkoszą. Po umyciu wycieram
się, suszę włosy, myję zęby i ubieram piżamę, czyli luźną koszulkę i spodenki.
Zabieram telefon i dzisiejsze ubranie, które chowam do walizki. Nastawiam
budzik na 7:30, wkładam do uszu słuchawki i włączam 'Riverside', Agnes Obel.
Słuchając piosenek, po pewnym czasie zasypiam.
*
- Lucy! Lucy
obudź się! Zaraz lądujemy. - słyszę. Oh, to Rose. W odpowiedzi mamroczę coś pod
nosem i powoli otwieram oczy.
- Gdzie
jesteśmy? - pytam zaspana
- Prawie nad
Londynem. - odpowiada Rosie
Zapinamy pasy, a
ja chowam iPod'a i słuchawki do torebki.
Po odebraniu
bagaży wyłączam tryb samolotowy w telefonie i ustawiam na 'dźwięk', aby napisać
do mamy, że jesteśmy na miejscu.
Wchodzimy do
mieszkania. Zdejmuję kurtkę i buty, i sunę z walizką do mojego pokoju.
Przypominam sobie, że w przedpokoju zostawiłam torebkę, więc idę po nią. W
momencie, gdy ją chwytam, słyszę dźwięk SMS. Wyjmuję telefon i odczytuję
wiadomość, od Nialla.
Postanowiłam, że
zostanę w tym co jestem, więc tylko myję zęby i czeszę włosy.
* pół godziny
później *
- Halo? - mówię
do słuchawki telefonu
- Cześć,
Maleńka. Bardzo cię przepraszam, ale właśnie nam powiedzieli, że za godzinę
mamy jakąś ważną sesję. Nooo...i nie możemy się spotkać. - wypala zakłopotany
Niall
- No dobrze.
Szkoda. - momentalnie smutnieję
- Przepraszam,
ale to nie ode mnie zależy. - przeprasza
- Nie ma sprawy.
Rozumiem, Horan. - śmieję się
- Dziękuję.
Lecę, papa. - słyszę sygnał zakończenia połączenia i ciszę na linii.
Kładę telefon na
szafce, sama siadam na łóżku. Po chwili do pokoju wchodzi Rose.
- Idziemy
dzisiaj na imprezę, ok? - mówi
- Ok. O której?
- pytam
- O 20:00 bądź
gotowa. - śmieje się Rosie
- Ok. -
uśmiecham się, sprawdzając godzinę
Mam 4 godziny na
wyszykowanie się. Postanawiam pomalować paznokcie. Wstaję i otwieram szafę, z
której wyjmuję czarną, lekko rozkoszowaną sukienkę. Dobieram do niej czarne
szpilki ze złotym akcentem przy obcasie i złote dodatki takie jak kolczyki i
dość masywny naszyjnik. Biorę złoty lakier z brokatem i siadam przy biurku.
Pilniczkiem, doprowadzam paznokcie do porządku i starannie je maluję. Czekam,
aż dokładnie wyschną, co zajmuje niecałe 20 minut. Gdy już jestem pewna, że są
suche, chwytam za sukienkę i ją prasuję. Kładę ją delikatnie na łóżku i
sprawdzam godzinę. Jeszcze 3 godziny. Idę do kuchni coś zjeść. Robię sobie
płatki z mlekiem. Po zjedzeniu, wstaję i podążam do łazienki. Po drodze biorę
czarne majtki i stanik oraz luźną koszulkę. Do wanny nalewam gorącą wodę i
rozbieram się. Rozczesuję włosy i wchodzę do wanny. Po 40 minutach chwytam za
szampon i rozprowadzam go na włosach. Tak samo robię z żelem do kąpieli, tyle,
że rozprowadzam go po ciele. Spłukuję z siebie całą pianę, a następnie nakładam
na włosy odżywkę, którą też spłukuję. Wychodzę z wanny i otulam się ręcznikiem,
a włosy zwijam w turban. Wysuszam ciało i włosy, które związuję delikatnie w
luźnego koka, aby się pomalować. Na twarz nakładam podkład i obsypuję pudrem.
Powieki przyozdabiam czarną kreską i prawie niewidocznym, złotym, cieniem.
Rzęsy pociągam tuszem, a na policzki daję trochę różu. Wychodzę z łazienki,
chwytam za sukienkę, a z szuflady wyciągam beżowe rajstopy. Ubieram się w to i
maluję usta, wklepując w nie, palcem, czerwoną szminkę. Prostuję włosy i wracam
do pokoju. Wyjmuję z szafy czarną, cienką marynarkę i zakładam. Biorę szpilki i
małą, czarną torebkę w rękę, i kładę w przedpokoju, a w międzyczasie do torebki
pakuję szminkę, chusteczki, klucze i portfel. Patrzę na zegarek. Zostało ponad
20 minut. Pytam się Rose, czy jest gotowa, na co odpowiada, że jeszcze nie.
Siadam na kanapie w salonie i włączam telewizje. Równo o 20:00 słyszę dzwonek
do drzwi. Otwieram i widzę Nialla i resztę chłopców z 1D. Zdziwiona stoję w
progu i, z bananem na twarzy, skanuję ich wzrokiem. W końcu otrząsam się,
wpuszczam ich do środka i czule przytulam każdego z chłopców. Na koniec witam
Nialla i mówię mu do ucha jak bardzo tęskniłam. Po uściskach pytam skąd się tu
wzięli.
- Dziękuj Rose.
– mówi Harry, patrząc ponad moje ramię.
Odwracam się i
widzę moją przyjaciółkę w pudrowo-różowej sukience i czarnych szpilkach w ręku.
Momentalnie zrywam się by ją uściskać.
- No, koniec
tych czułości, Kochana. Lecimy na imprezę. – mówi Rosie, po 5 minutach.
Wychodzę
ostatnia, żeby zamknąć drzwi. Zakluczam je i podchodzę do czekającego na mnie
Nialla, który po chwili łapie mnie za rękę.
*
Jest około 2:00
w nocy. Lekko odurzeni alkoholem, cały czas się bawimy. Nie wiedziałam, że
Niall tak świetnie tańczy. Czuję już lekkie zmęczenie i on to chyba widzi, bo
proponuje, żebyśmy do niego pojechali. Od razu się zgadzam. Powiadamiam Rose,
że idziemy, na co kiwa głową.
Wychodzimy z
samochodu i czekam, aż Horan otworzy dom. Otwierając drzwi, chwyta moją rękę i
pociąga. Stawiając nogę w pomieszczeniu, czuję jego wargi na moich, a za
plecami twardą ścianę. Z pomocą rąk zdejmuję szpilki.
- Kocham cię,
Niall. – szepczę, na co on pogłębia pocałunek.
_________________________________________________________________
Cześć wszystkim!
Jestem nową adminką na tym blogu i będę się podpisywać ' Lilolu '.
To mój pierwszy blog i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie ciepło, i, że spodoba się Wam to, co będę tu publikowała. :)
Cześć wszystkim!
Jestem nową adminką na tym blogu i będę się podpisywać ' Lilolu '.
To mój pierwszy blog i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie ciepło, i, że spodoba się Wam to, co będę tu publikowała. :)
.png)



.png)
.png)
.png)
.png)
świetne <3
OdpowiedzUsuńdalej <3 napisz coś jeszcze <3
OdpowiedzUsuńcudowny!!!
OdpowiedzUsuń