Odjechał, a ja zalałam się łzami. Miałam wielką ochotę wypełnić czymś pustkę, która opanowała moje serce. Niestety znałam tylko jedną osobę potrafiącą mi w tym pomóc. Jednak właśnie on mnie zdradził. Moje rzekomo pikające serduszko rozpadło się na milion drobnych kawałeczków i tylko on potrafi skleić je w całość. Potrzebowałam go by mnie pocieszył i podniósł na duchu po krzywdzie jaką mi wyrządził. Był jedynym lekiem na chorobę wywołaną nim samym. Niesamowite co ze mną może zrobić, nawet teraz!
Usłyszałam pukanie. Odwróciłam się w kierunku drzwi. Powoli się otworzyły. Zauważyłam włosy Sylvii. Przyjaciółka ostrożnie weszła do pokoju. Uśmiechnęłam się lekko. Ona wiedziała, że będę robiła dobrą minę do złej gry. Taka już jestem.
-Co on ci zrobił?- zapytała spokojnie.
Uśmiech zniknął z mojej twarzy. Opadłam bezsilnie na łóżko. Nie mogłam powstrzymać łez.
-On mnie zdradzał- wyżaliłam się.
Sylvia spojrzała na mnie, a jej oczy były okropnie wielkie. Złość wymalowana na jej twarzy nie wróżyła niczego dobrego.
-A ja tego gnoja tu wpuściłam- wysyczała przez zęby.
Natychmiast wstałam i przytuliłam przyjaciółkę.
-Nie mów tak o nim- poprosiłam.
Syliva poklepała mnie tylko po plecach. Moje łzy zostały wsiąknięte przez bluzkę przyjaciółki. Potrzebowałam jej teraz, a pewnie już knuje jak się zemścić na Harry'm.
-Powiedział, że mnie kocha- wyjawiłam.
-Pf! I myśli, że ty w to uwierzysz?- prychnęła głośno odsuwając się we mnie.
Panele, którymi wyłożona została podłoga, były teraz wyjątkowo interesująca.
-[T.I.], proszę, powiedz, że ty mu nie wierzysz.
Sylvia usiadła na brzegu łóżka. Usłyszałam jak głośno westchnęła. Usiadłam obok niej. Może i teraz wyszłam na idiotkę, lecz ja go kocham. Dla miłości straciłam głowę. Dla Harry'ego straciłam głowę. Nic na tu już nie poradzę. Serce nie sługa.
-Sylvia, ja..- wyjęknęłam.
Ona znów głośno westchnęła. Cały czas doskwierało mi bolesne kłucie w sercu i to poczucie pustki. W tej chwili nikt nie był w stanie naprawić mojego serca, poza Harry'm. Jemu jednak nie pójdzie to zbyt łatwo.
Sylvia wstała, a ja odprowadziłam ją wzrokiem. Zamknęła drzwi, a ja zapragnęłam zatopić swoje myśli w smętnych piosenkach. Urzekła mnie piosenka "Half A Heart", lecz nie potrafiłam jej słuchać. Głos Harry'ego zbyt mnie ranił.
***
Zimny wiatr muskający moją nagą skórę sprawił, że pojawiła się tak zwana "gęsia skórka". Ciemność, choć teraz mnie trochę przerażała, działa na moją korzyść. Mogłam do woli płakać, a nikt by mnie nie rozpoznał. Ławka, na której siedziałam, przywołała u mnie miłe wspomnienia. Palcami jeździłam po wyrytym serduszku. Gdy spojrzałam na napis mieszczący się w jego środku łza spłynęła mi po policzku.
"-Zawsze będziemy tutaj przychodzić- powiedział.
Spojrzałam na jego zielone oczy, w których pojawiły się wesołe iskierki. Ruchem ręki poprawiłam mu loki opadające na czoło. Moje ręce spoczęły na jego policzkach. Jego twarz powoli zbliżyła się do mojej. Z uśmiechem poczułam jego wargi na moich ustach."
Uśmiechnęłam się lekko cały czas płacząc. Przejechałam rękami po napisie wyrytym w środku serduszka. Pociągnęłam nosem.
"-Harry, co ty robisz?-zapytałam śmiejąc się.
-Chwila- odpowiedział zasłaniając mi wszystko plecami.
Delikatnie przytuliłam się do Harry'ego od tyłu. Usłyszałam ciche mruknięcie. Z uśmiechem złapałam za jego koszulkę i delikatnie ją podniosłam.
-Skończyłem- oznajmił odsłaniając mi swoje arcydzieło.
Spojrzałam na owe arcydzieło. Zastygłam w ruchu widząc wyryte scyzorykiem na "naszej ławce" serduszko. W jego środku było wyraźnie napisane "[T.I.] + Harry". Uśmiechnęłam się. Wzięłam scyzoryk z ogromnej ręki Harry'ego. Staranie wyryłam przy serduszku napis "Forever".
-Masz rację. Teraz lepiej- pokazał swoje śliczne dołeczki.
-A z jakiej to okazji?- zapytałam wskazując nasze dzieło.
-To nasza pierwsza randka, był pierwszy pocałunek- zaczął.- A poza tym chcę pokazać ludziom, że ta ławka należy do nas!".
Usłyszałam kroki. Mało kto chodził o tej późnej porze po ciemnym parku. Oczywiście, nie licząc zdołowanych dziewczyn przeżywających bolesne rozstanie z pierwszą, prawdziwą miłością. Z ciemności wyłoniła się wysoka, chuda postać. Owa postać usiadła na ławce obok mnie. Spojrzałam w tą stronę. Zauważyłam smutną zieleń w oczach, które zawsze podziwiałam.
-Co ty tu robisz? Sama?-zapytał.-Coś ci się mogło stać.
Nie odezwałam się. Harry przysunął się bliżej mnie. Poczułam jego silną ręką obejmującą moje drobne ciało. Harry spojrzał na nasze dzieło.
-Minął już miesiąc od kiedy się wyprowadziłaś - stwierdził.- Nie odzywałaś się, nie dawałaś znaku życia.
-Harry- zaczęłam.
On jednak nie pozwolił mi dokończyć. Delikatnie zaczął mnie pocałować. Inaczej niż kiedykolwiek. Bałam się, że ta chwila będzie trwała zbyt krótka niż bym tego chciała. Harry oderwał się ode mnie, lecz ja mu na to nie pozwoliłam. Nasz pocałunek był bardzo delikatny, pełen uczucia.
-Kocham Cię- powiedziałam.
Zobaczyłam jego szczęśliwą twarz, dzięki której szeroko się uśmiechnęłam.
-Pragnę Cię- zaczął Harry.- [T.I.] jesteś miłością mojego życia, tą jedyną! Potrzebuję Cię bardziej niż powierza, bardziej niż czegokolwiek. Chcę mieć z Tobą dzieci i chce żebyś uczyniła mnie najszczęśliwszą osobą na tym świecie.
Harry uklęknął przede mną. Z kieszeni wyjął małe, czarne pudełeczko. Otworzył je, a moim oczom ukazał się śliczny, pewnie bardzo pierścionek.
-Uczyń mi ten zaszczyt i zostań moją żoną- powiedział Harry.
-Oczywiście- wyjąkałam.-Oczywiście, że tak Harry!
________________________________
I oto 2 cz. imagina z Harry'm. Nie zakładałam, że będzie 2 część, lecz jest.
Z kim następny imagin?
Wesołych Mikołajek.!
Przepiękne *.* Następny imagin może być z Niallem ;* Powinnaś wydać książkę, a nie taki talent na blogu marnujesz! <3
OdpowiedzUsuńPS: Wesołych Mikołajek! ;)
podpisuje się pod tym
UsuńJeju super!!! Akcja się trochę za szybko rozwinęła ale i tak jest super. Czekam na next'a
OdpowiedzUsuńa może z Zaynem ?
OdpowiedzUsuńJejku, to takie cudowne. hfdkjfhkjfh *o* Zakochałam się w tym! Tylko szkoda, że już koniec, liczyłam na dalszą. :c a co do twojego pytania z kim następny, to może z Zaynem lub Louisem? :)
OdpowiedzUsuńSuper.... tyle emocji... no i serio powinnaś wydać książkę! szkoda, że to koniec... :c
OdpowiedzUsuńPrzepiękny <33
OdpowiedzUsuń